Lotto. Codziennie kupuję los na chybił trafił. Nigdy nie sprawdzam wyników.

1.08.2009

Stoję w budce telefonicznej i dzwonię
na koszt rozmówcy. 6759 411 - na chybił trafił.
Pani w słuchawce powiedziała, że właściciel numeru godzi się
na rozmowę, że już łączy.
Dostrzegłem idący po kablu elektryczny dreszcz. Znam go! Uciekam.
Mam 9 lat, idę powoli przez ciemne schody, w dół,
na kanapie siedzą rodzice – nie mogą mnie zobaczyć, nie mogą.
Na palcach biegam wokół stołu, przewracam się o krzesła,
uciekam przed pająkami, które na grzbietach mają prąd.
Są grząskie i chcą, żebym w nie wpadł, nadepnął – moje pierwsze, senne, bezkrwawe orgazmy.

0 komentarze:

 
które okno - by Templates para novo blogger