Czilałt

2.20.2009

Jaja to zdwojone ja.

/Kury/

Szpilki na stopach jak agrafki w spodniach.
Zdjęłaś okulary, nagie oczy, ramiona,
oczojebna szminka jak krwinka czerwona.
Bez jaj. Ani to nasz wieczór, ani twój.

Gorzej widzisz, rzadziej przeklinam,
częściej mówię, na przykład, że ciężar
zakryty jest dymem. Że świeca w wodzie,
moneta w automacie, a skoro trzeba istnieć,
lepiej w towarzystwie, choćby w twoim.
Zróbmy nogę za nogą, szklankę za szklanką,
zaśniesz i przyśnisz się tak samo, jak nigdy.

Czekają nas liany i drewniane domki,
będziemy brzmieć jak śpiew przy ognisku.
Nieco tu wali. Jak z murzyńskiej chaty,

ale będzie nowy dzień i możesz być pewna
po dwuznacznym śnie. Dobry wieczór.

0 komentarze:

 
które okno - by Templates para novo blogger