Pusto tu, aż otworze i zacznę prezentacje :)

8.23.2008

Sławomir Mrożek powraca z emigracji. Rok 1968

byłem jak młody nieokrzesany Rosjanin
o twarzy szamana i niedźwiedzich
mglistych oczach

narysuje wam słońce mówiłem
właśnie ono albo ptaki
potrafiłem narysować wszystko

wodzony zapachami cygańskich
kadzideł i purpurowych sukien
podróżowałem od wybrzeży Sycylii
(gdzie eleganccy panowie
I kobiety bez zmarszczki)
po ruiny Wiecznego Miasta

widziałem popioły Wezuwiusza porozrzucane
na wiejskich drogach jakby imitacja ziemi
ze śniegiem którego tu nie ma

spotkałem mężczyznę który nie był lisem
i kobietę o której nie mogłem powiedzieć kura
pogrążonych w tańcu konnych przejażdżkach
konie wdzięcznie podcinane cienką szpicrutą

jadłem pierogi bez ograniczeń
bez waszych spojrzeń i nasłuchiwań
śpiewałem podejrzane piosenki

wróciłem

więcej nie pamiętam
i nie mam nic przeciw interwencjom

0 komentarze:

 
które okno - by Templates para novo blogger